Chcą odszkodowań za kikuty drzew. Kto za to zapłaci?
Kikuty drzew to niestety część krajobrazu w gminie Wierzbinek. To skutki działalności odkrywki Tomisławice. Mieszkańcy wnioskują więc o odszkodowania z powodu szkód górniczych.
- Mieszkańcy zgłaszali się do nas, żeby kopalnia płaciła odszkodowania za szkody. Zwróciliśmy się z takim pismem do KWB – mówi Paweł Szczepankiewicz, wójt gminy Wierzbinek.
Coraz więcej usychających drzew to skutki leju depresji związanego z eksploatacją węgla. Z szacunków wynika, że tego typu apokaliptyczny krajobraz dotyczy około 40 gospodarstw wokół odkrywki.
Tymczasem, kopalnia odpowiada, że od 2016 roku sukcesywnie realizuje wnioski właścicieli nieruchomości położonych w miejscowościach wokół odkrywki Tomisławice o rekompensatę szkód w drzewostanie i zdegradowanych użytkach zielonych. Do tej pory wypłacono odszkodowania za uschnięte drzewa w obrębie miejscowości: Boguszyce, Zielonka, Pamiątka, Chlebowo, Gaj, Łysek i częściowo Synogać w gminie Wierzbinek.
Dalsza część zadośćuczynienia za degradację środowiska odbywać się będzie po indywidualnych wnioskach poszkodowanych. - Przedstawiciele kopalni, na wniosek właścicieli nieruchomości, przeprowadzają wizje w terenie, w trakcie której wspólnie ustalają ilość i gatunki usychających drzew, mierzą średnicę, robią dokumentację fotograficzną i protokół – czytamy w odpowiedzi z KWB Konin. - Ewentualna kwota odszkodowania ustalana jest w trakcie negocjacji z właścicielami nieruchomości i wypłacana na podstawie obustronnie podpisanej ugody. Środki finansowe na tak ustalone odszkodowania są co roku zabezpieczane w planie finansowym kopalni.
W tym roku planowana jest realizacja wniosków z obrębu miejscowości: Synagoć, Zaryń oraz Władysławowo i Goczki w gminie Wierzbinek. W celu uruchomienia procedury odszkodowawczej, wymagane jest złożenie do ZE PAK KWB Konin indywidualnego wniosku.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.