Kolejne pieniądze, aby kontynuować remont domu Zemełki
Trzeba dołożyć kolejną kwotę (1.374.000 zł) aby kontynuować remont domu Zemełki w Koninie.
Na portalu LM.pl pisaliśmy ostatnio o wynikach przetargu na przebudowę najstarszej kamienicy w mieście, który wygrało konsorcjum złożone z trzech firm. - To brakująca kwota - wyjaśniał radnym podczas sesji Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina. - Oferta opiewa na niecałe 19 mln złotych brutto, brakuje ponad milion trzysta tysięcy złotych, aby przetarg rozstrzygnąć. Jeśli uda się zabezpieczyć tę kwotę, będzie można podpisać umowę, aby kontynuować inwestycję i zdążyć do końca listopada.
Przypomnijmy, że dom Zemełki należy miasta od 2014 roku. Pod koniec listopada 2020 roku wyłoniono w przetargu firmę z Gniezna, która miała zająć się przebudową zabytku. Wszystko miało kosztować niespełna 11 mln zł. Remont ruszył jeszcze przed końcem 2020 roku. W styczniu 2022 roku okazało się, że konieczna będzie wymiana nie tylko więźby dachowej, ale też stropów. To z kolei wymagało zmian projektowych i kolejnych pieniędzy. Po miesiącach negocjacji, wypracowano porozumienie. Miasto dopłacić miało niespełna 5 mln zł, a termin zakończenia inwestycji przesunięto na czerwiec 2023 roku. Wykonawca wrócił na budowę, ale pojawiły się kolejne problemy. Tym razem chodziło o przebudowanie ścian szczytowych i gzymsów, które się rozsypywały. Sytuacja stała się napięta. Ostatecznie w listopadzie miasto wymówiło umowę firmie z Gniezna, a ta po uprzątnięciu terenu zeszła z budowy. Ogłoszenie przetargu kilkukrotnie przekładano – magistrat zapowiadał najpierw grudzień, później styczeń, w końcu odbył się w marcu.
- Kolejny raz pokaźna kwota na dokończenie tego zadania - zauważył radny Jarosław Sidor. - Trzeba się spieszyć, bo inaczej trzeba będzie oddać osiem milionów do wojewody, jeśli nie będzie skończone. To trwa zbyt długo i jest zbyt kosztowne. Kto robił wycenę? Kto był rzeczoznawcą, że nie uwzględnił wielu rzeczy, które wyszły w trakcie realizacji? Ktoś się pod tym podpisał i wziął pieniądze. Powinien odpowiadać za to.
Paweł Adamów przypomniał, że miasto na remont domu Zemełki otrzymało osiem milionów złotych dofinasowania od marszałka wielkopolskiego, a pięć milionów złotych z Polskiego Ładu. - Nie możemy przeznaczyć tych pieniędzy na coś innego, ponieważ są dedykowane tym zadaniom. Pieniądze z dotacji są przeznaczone na konkretne inwestycje. Nie mając środków własnych, staramy się pozyskać z zewnętrznych źródeł - odpowiadał na wątpliwości radnych, którzy skarżyli się, że brakuje pieniędzy na inne potrzeby mieszkańców.
Po dokonaniu zmian w budżecie udało się wygospodarować konieczną kwotę, aby wznowić prace budowlane w domu Zemełki.