Kramskie Wybijanie Żuru – święto smaku i pomoc małej Alicji

Pasztet z królika i żur Jadwigi Jaworskiej zwyciężyły jubileuszowe Kramskie Wybijanie Żuru.

To była już piętnasta edycja imprezy, która z roku na rok ściąga do Kramska coraz więcej osób z okolicy.

– Można powiedzieć, że cały powiat jest reprezentowany – mówi wójt Andrzej Nowak. – Kiedyś „wybijanie żuru” było w Wielki Czwartek i wtedy od strony kulinarnej myśleliśmy już o świętach. Gospodynie przygotowywały potrawy, ciasta. Myślę, że mamy tutaj do czynienia z taką kondensacją, bo podczas Kramskiego Wybijania Żuru mamy kilka elementów wielokrotnej tradycji, tj. konkurs na potrawę wielkanocną, konkurs dla uczniów na ozdobę wielkanocną. To jest takie przeniesienie trochę klimatu dawnego domu na arenę dzisiejszego wydarzenia - dodaje.

Jak co roku w szkolnym korytarzu rozłożyli się rękodzielnicy. Można było kupić pisanki, serwety, torebki, albo ręcznie robioną biżuterię. W auli natomiast czekało dziesięć żurów przygotowanych przez lokalnych przedsiębiorców.

– To są darczyńcy tej uroczystości. Chcieliśmy ich pokazać – mówi Halina Rogowska, pomysłodawczyni Kramskiego Wybijania Żuru.

– Były blondynki, młode mamy, radni, sołtysi, przyszedł czas na przedsiębiorców – dodaje wójt Nowak.

Komisja, której przewodniczącym był finalista telewizyjnego show „Masterchef” – Mateusz Krojenka, oceniała smak, estetykę i oryginalność. Tytuł „Mistrza Żuru” trafił do Jadwigi Jaworskiej. Pozostali uczestnicy otrzymali wyróżnienia. Jury, w skład którego poza Mateuszem Krojenką wchodziły Katarzyna Hryciuk z Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Żychlinie oraz Sylwia Kudła ze Starostwa Powiatowego w Koninie, oceniało też „Najsmaczniejszą potrawę wielkanocną”. Spośród siedmiu startujących sołectw, pierwsze miejsce za pasztet z królika zajęło Koło Gospodyń Wiejskich Podgór. Drugie miejsce, również za pasztet z królika przypadło w udziale Klubowi Seniora i Juniora. Natomiast trzecie miejsce za pasztet z dzikiej gęsi otrzymało KGW Pąchów.

Kramskie Wybijanie Żuru to też zawsze akcja charytatywna.

– Wszystko co oferujemy z licytacji, czy zakupu ciasta, czy kanapeczek na stołach wielkanocnych przekażemy na leczenie Alicji Stefanowskiej z Izabelina – mówi Halina Rogowska.

Podczas całego wydarzenia udało się uzbierać ponad 7,6 tys. zł. Pieniądze zostały przekazane Sarze Stefanowskiej, mamie Alicji. Każdy kto chciałby wesprzeć dziewczynkę w walce o zdrowie, może wpłacić pieniądze przez platformę siepomaga.pl (link TUTAJ).

fot. LM.pl, GOK Kramsk