Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościLaura za tydzień zawalczy o Eurowizję. Przygotowania trwają!

Laura za tydzień zawalczy o Eurowizję. Przygotowania trwają!

Dodano: , Żródło: LM.pl
Laura za tydzień zawalczy o Eurowizję. Przygotowania trwają!
rozmowa dnia

Zaledwie tydzień pozostał do finału telewizyjnego programu „Szansy na Sukces”. Ten, kto zwycięży zostanie reprezentantem Polski na tegorocznej Eurowizji Junior.

Laura Bączkiewicz jest znana mieszkańcom Konina z występów w piątej edycji „The Voice Kids”, gdzie pracowała pod okiem Dawida Kwiatkowskiego i również doszła do finału programu. Teraz zdecydowała się na udział w „Szansie na Sukces” i zakwalifikowała się do jednego z czterech odcinków. Jego tematem były współczesne hity, tj. „Easy On Me” Adele, „Rain On Me” Lady Gagi i Ariany Grande”, czy „Run” grupy OneRepublic. O zwycięskim występie i emocjach przed finałem, Laura Bączkiewicz i jej nauczyciel śpiewu – Mariusz Urbaniak ze Studia Piosenki Estradowej HIT w Koninie, rozmawiali z Aleksandrą Braciszewską – Benkahla.

Aleksandra Braciszewska-Benkahla: Skąd ten pomysł, żeby teraz spróbować w „Szansie na Sukces”?

Laura Bączkiewicz: Zachęcił mnie do tego Pan Mariusz, mój nauczyciel śpiewu. Wysłał wiadomość, że kończy się casting do programu i pomyślałam „czemu nie spróbować?”.

Mariusz Urbaniak: Wysłałem wiadomość nie tylko Laurze, żeby była jasność. To są osoby, które czuję, że są gotowe zmierzyć się w castingu. Trzeba liczyć się z tym, że można wygrać ten casting i wziąć udział w programie. Na to się składa nie tylko umiejętność wokalna, ale też psychika, gotowość i wiele innych rzeczy. W ostateczności na casting pojechała tylko Laura i została zaproszona do nagrania programu.

ABB: Jak długo przygotowywaliście się do programu?

MU: Laura na casting pojechała z marszu i zaśpiewała to co chciała. Później mieliśmy niewiele czasu na zrobienie piosenek. Znaliśmy repertuar, który musieliśmy przygotować. Wtedy wszystkie dzieci kończyły rok szkolny, odbierały świadectwa i zaczynały wakacje. Laura z uśmiechem przychodziła do studia ćwiczyć piosenki.

ABB: Laura, nie było Ci trochę przykro, że musisz rezygnować z wakacji?

LB: Nie. Wiadomo, że zawsze jest lepiej mieć wakacje, ale nie było tak źle. Te ćwiczenia są ważne.

ABB: Dobrze się czułaś w tym repertuarze, który musiałaś mieć przygotowany do programu?

LB: Ta piosenka jest ok.

MU: Powiedz prawdę (śmiech)

LB: To było strasznie!

MU: Prawda jest taka, że jak ćwiczyliśmy piosenki to przedstawiłem mamie Laury dwa moje typy piosenek, w których Laura najlepiej brzmi. Laura ich nie chciała. W odcinku wylosowała „Run” i była to jedna z dwóch piosenek, o których mówiłem. Wszyscy wokaliści chcieliby pokazać się w telewizji z jak najlepszej strony, zaprezentować największe walory głosowe, a nie zawsze o to chodzi. Czasem barwa głosu, osobowość pasuje do piosenki. Piosenka, którą zaśpiewała Laura w programie była do niej dopasowana. Była to żywa, fajna, pogodna piosenka.

ABB: Laurze piosenka nie odpowiadała, ale wykonała ją świetnie!

MU: Laura jest zadaniowcem. Uważam, że zaśpiewała piosenkę bardzo dobrze. Próbuję ją uczyć, że czasem nie mamy wpływu na pewne rzeczy, więc musimy się umieć odnieść do tego co mamy. Tak było w „The Voice Kids”. Trzeba się nauczyć, że robimy to co trzeba. A jak będzie już dojrzałą artystką to wtedy będzie wybierać, albo tworzyć to co ona chce śpiewać.

ABB: Laura jak się czułaś w „Szansie na Sukces”?

LB: W „The Voice Kids” trochę mniej się stresowałam. Było więcej prób, więcej opiekunów. Może było też tak, że ich trochę dłużej znałam. Tutaj był stres.

ABB: Wynik był zaskakujący. Najpierw ogłoszono zwyciężczynią Natalię Smaś, a dopiero potem Sara James zaprosiła również na scenę Laurę. Jakie emocje Wam towarzyszyły?

LB: Na początku to do mnie nie dotarło. Było wyróżnienie, wygrała Natalia. Powiedziałam sobie „Ok, może następnym razem”. Jak usłyszałam swoje imię to tak nie wsłuchałam się za bardzo. To było trochę po mnie widać, ale bardzo się ucieszyłam.

MU: Słabo było to słychać. My na widowni usłyszeliśmy tylko pisk, krzyk. Później prowadzący powiedział, że drukują dodatkowy bilet do finału. Laura na nas spojrzała. Zaskoczenie było ogromne, bo w poprzedniej edycji nie było takiej sytuacji. To był duży szok.

 

ABB: I teraz przed Wami znowu praca?

MU: My to lubimy!

ABB: Jak się przygotowujecie do tego finału?

LB: Ćwiczenia oddechowe to najbardziej. Ćwiczymy też piosenki i jest dobrze.

MU: W ostatnim tygodniu będziemy pewnie się codzienne spotykać tak, żeby Laura pojechała przygotowana. To będzie występ na żywo, a Laura jest perfekcjonistką i musimy włożyć w to dużo pracy. My jesteśmy do tego przyzwyczajeni. „The Voice Kids” też taki był, że było mało czasu i dużo rzeczy trzeba było przygotować. Nauczyliśmy się pracować szybko. Skupiamy się na najważniejszych i najtrudniejszych aspektach, a jak nam wystarcza czasu to szlifujemy i wygładzamy boki. Staram się, żeby w każdym utworze pokazać prawdziwą Laurę. Taką nastolatkę, która ma swój charakter.

ABB: Laura, a co będzie jak się dostaniesz na Eurowizję?

LB: O Boże, to dopiero będzie! To będzie spełnienie moich marzeń!

MU: Myślę, że nie ma osoby, która śpiewa i nie byłoby to dla niej marzeniem. Laura ma to w zasięgu ręki, ale to decyzja jurorów i telewidzów.

ABB: Koninianie będą mogli pomóc Laurze?

MU: Będzie jury, które będzie miało swoje głosy, ale oprócz tego swoje głosy będą mieli widzowie. Mam nadzieję, że koninianie wesprą Laurę, oddadzą na nią swoje głosy i pomogą spełnić jej marzenie.

ABB: Laura jak zachęcisz mieszkańców Konina i okolic oraz widzów „Szansy na Sukces” do głosowania na Ciebie?

LB: Zapraszam dlatego, że jeżeli wygram ten program to spełnię marzenie reprezentowania Polski na Eurowizji.

ABB: Dziękuję Wam za rozmowę.

LB: Dziękuję.

MU: Dziękuję.

 

fot. LM.pl, Mariusz Urbaniak, facebook/Szansa na sukces

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole