Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościNowy most nad kanałem Ulgi głównie dla aut. Nie będzie drogi rowerowej

Nowy most nad kanałem Ulgi głównie dla aut. Nie będzie drogi rowerowej

Dodano: , Żródło: LM.pl
Nowy most nad kanałem Ulgi głównie dla aut. Nie będzie drogi rowerowej
Transport

Przebudowa mostu na Trasie Warszawskiej to doskonała okazja, by stworzyć na nim drogę rowerową – mówią aktywiści ze Zmieniamy Konin i Rowerowego Konina. Ich pomysł nie spotkał się jednak z przychylnością władz miasta.

Miasto przymierza się obecnie do przebudowy mostu na Trasie Warszawskiej, równoległego do mostu im. Piłudskiego. Trwają prace nad dokumentacją projektową (ostatnio dołożono do niej kolejne 50 tys. zł). Z pomysłem stworzenia na moście drogi rowerowej wystąpili aktywiści ze Zmieniamy Konin i Rowerowego Konina. – Jest to jedna z podstawowych rzeczy, którą należałoby zrobić, żeby stworzyć przyzwoity szkielet tras rowerowych między starym, a nowym Koninem – przekonuje Filip Walkowiak ze Zmieniamy Konin.

Chodnikiem szybciej i wygodniej, niż drogą rowerową

Obecnie podróżując pomiędzy starą, a nową częścią miasta rowerzyści korzystać mogą jedynie z drogi biegnącej obok stadionu, a następnie mostem im. Piłudskiego. Jest ona jednak bardzo niefunkcjonalna. Za mostem w kierunku nowego Konina trzeba podjeżdżać w górę ul. Przemysłowej, by przekroczyć ją zgodnie z przepisami. Można również czekać na światłach na skrzyżowaniu ul. Przemysłowej z Trasą Warszawską, co trwa jednak bardzo długo. Na dodatek już za tymi przejściami, jadąc rowerem, cykliści łamią prawo. Nie ma tam bowiem drogi dla rowerów, a jedynie chodnik. Nie dziwi więc fakt, że duża część z nich wybiera przejazd zachodnią stroną, gdzie dostępny jest dla nich jedynie bardzo wąski chodnik. Dzięki temu jednak omijają oni stanie na światłach, mają też bezpośredni zjazd (lub wjazd) od strony ul. Wojska Polskiego.

Oba te spostrzeżenia potwierdzają dane z aplikacji Strava, która monitoruje ruch korzystających z niej rowerzystów. – Aktualnie znaczna część ruchu rowerowego w kierunku starówki odbywa się właśnie mostem zachodnim. Jednak z obserwacji wynika, że rowerzyści w większości nie poruszają się tu jezdnią  jadą chodnikiem. Dzieje się tak wbrew obowiązującym przepisom, bo chodnik nie jest przeznaczony do ruchu rowerowego. Wiele osób decyduje się jednak na złamanie przepisów, bo jadąc chodnikiem czują się bezpieczniej, a do tego ruch pieszych jest tu znikomy – wyjaśnia Bartłomiej Kózka z Rowerowego Konina.

Most będzie szerszy, ale głównie dla aut

Aktywiści skierowali więc wniosek do władz miasta o uwzględnienie w planach przebudowy mostu drogi rowerowej. W odpowiedzi Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina, stwierdził, że takiej drogi na nowym moście wytyczyć się nie da. Obiekt zostanie co prawda poszerzony o dwa metry, ale istniejący chodnik – tylko o 21 cm. Bardziej mostu poszerzyć zaś nie można, bo zaraz obok biegnie wybudowany niedawno ciepłociąg objęty gwarancją. – Pomijając kwestię dodatkowych kosztów przebudowy rzędu 8,5 mln zł, czas oczekiwania na zakończenie okresu trwałości ciepłociągu jest zbyt długi, biorąc pod uwagę zły stan techniczny projektowanego mostu i wynikającą z ekspertyzy technicznej konieczność jak najszybszego przystąpienia do wymiany przęsła – wyjaśnia w odpowiedzi.

We wcześniejszych rozmowach z prezydentem Adamowem i urzędnikami ZDM (na długo przed remontem rurociągu) wskazywaliśmy na potrzebę wyznaczenia drogi dla rowerów. Jak widać, była ona jednak tak bardzo „nieplanowana”, że remontując ciepłociąg raczej nikt nie brał jej pod uwagę – mówi Bartłomiej Kózka. Filip Walkowiak dodaje: – Most będzie poszerzony, ale w wyniku tego poszerzenia przestrzeń dla pieszych i rowerzystów nie zmieni się wcale. Nadal będą mieli tę wąziutką kładeczkę, przy krawędzi jezdni, między barierkami. Chcemy zrealizować inwestycję, która pewnie będzie kosztowała 20 – 30 mln, która będzie służyła kolejne kilkadziesiąt lat, tak naprawdę bez zapewnienia podstawowych potrzeb wszystkich użytkowników ruchu. Byłaby to zmarnowana szansa dla kolejnych pokoleń.

By zrównoważona mobilność nie była tylko pięknym hasłem

Kompromisowym rozwiązaniem mogłaby być np. budowa chodnika z dopuszczeniem ruchu rowerów na samym moście i dróg rowerowych poza nim. Okazuje się jednak, że w projekcie budowy ronda na skrzyżowaniu Trasy Warszawskiej z ul. Wojska Polskiego pomysłu stworzenia drogi dla rowerów nie ma. – Co w zasadzie komentuje się samo – kwituje Bartłomiej Kózka.

Aktywiści apelują o ponowne rozważenie zaproponowanych przez nich rozwiązań. – By sprawić, że „zrównoważona mobilność miejska” będzie nie tylko pięknie brzmiącym hasłem, ale przede wszystkim spowoduje, że realne przeszkody w dążeniach do ułatwienia korzystania z infrastruktury drogowej będą pokonywane. Niektóre dotychczasowe przykłady współpracy (np. Wartostrada, poprawki w istniejącej sieci rowerowej) wskazują, że może się to udać.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole