Pierwsza wizyta prezydenta RP Andrzeja Dudy w Kole 

- To pierwsza wizyta prezydenta RP w Kole, ale królowie tu bywali, więc prezydent mógł się pofatygować - powiedział na wstępie swojego wystąpienia Andrzej Duda.

Prezydent przybył do Koła punktualnie, aby o godz. 17.00 rozpocząć otwarte spotkanie z mieszkańcami, którzy przybyli na plac przed starostwem kolskim. Prezydenta RP powitał na kolskiej ziemi Robert Kropidłowski, starosta kolski, który przedstawił krótką historię miejsca oraz potencjał miasta i powiatu. Uroczystość urozmaiciły śpiewem zespoły: „Alebabki” z Kościelca i „Kantata” z Koła.

Prezydent Andrzej Duda złożył najpierw kwiaty pod tablicami poświęconymi zasłużonym obywatelom ziemi kolskiej, a umieszczonymi na murach starostwa, a następnie przemówił do zebranych. Nieco dalej, poza wyznaczonym terenem, na który można było wejść po przekroczeniu bramek, stanęli z wykrzyknikami strajkujący nauczyciele, którzy gorąco reagowali na słowa prezydenta, zwłaszcza te, które dotyczyły edukacji. A ten temat zajął znaczące miejsce w wystąpieniu prezydenta RP.

- Dziękuję za edukacją, ważną dla nas jako narodu, jak i państwa – powiedział Andrzej Duda. - Mamy protest nauczycieli. Solidaryzuję się z nauczycielami, jak i moja żona. Chciałabym jednak, aby to się odbyło w atmosferze spokojnych negocjacji i spokojnej dyskusji. Proszę, aby umożliwić młodzieży zdawanie egzaminów, to ma znaczenie fundamentalne.

Prezydent zaproponował od razu w Kole spotkanie z delegacją strajkujących i skandujących po drugiej stronie ulicy, nauczycieli. Poza tym namawiał do spotkania w szerszym gronie, aby spokojnie porozmawiać i osiągnąć kompromis. Zaproponował na to spotkanie Belweder. 

- Dla mnie jest ważne, aby takie miasta jak Koło, miasta średniej wielkości, też odczuwały, że Polska się rozwija – mówi prezydent RP. - Wzrasta poziom życia. To nie może dotyczyć tylko wielkich miast. Potrzeba nam jest polityka, która oznacza równy rozwój kraju. Taką politykę będziemy realizować.