Po latach oddzielnych obchodów, wszystkie delegacje o jednej porze
Konińskie obchody 41. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Tym razem wszystkie delegacje o jednej porze złożyły kwiaty przy symbolicznym kamieniu.
Z tej wspólnoty cieszył się zarówno szef konińskiej Solidarności, jak i przedstawiciel władz miasta. Po latach osobnych wizyt przy kamieniu, udało się zebrać wszystkich zainteresowanych upamiętnieniem ofiar tamtych wydarzeń.
- To dzień szczególny w historii naszego państwa. Trzynasty grudnia 1981 był jeszcze mroźniejszy i zaśnieżony – powiedział Artur Skieresz, szef konińskiej Solidarności. - Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON) wypowiedziała wtedy wojnę całemu narodowi. Jest to najbardziej haniebne wydarzenie w historii powojennej Polski.
Przewodniczący zarządu regionu podkreśli, że symboliczny kamień to dla konińskiej Solidarności miejsce szczególne. Tutaj oddaje się cześć ludziom, którzy walczyli o wolność. Przypomniał, że na terenie regionu doszło do strajku w Hucie Aluminium Konin. I tamtejsi pracownicy byli internowani.
- Dzisiaj możemy się im pokłonić za to, że nigdy się nie poddali. Abyśmy mogli się tutaj spotykać, poświęcili tak wiele. To był trudny i tragiczny czas – dodał Artur Skieresz i zaprosił na kontynuację obchodów, czyli na wieczorną mszę w kościele pw. św. Wojciecha.
Po nim głos zabrał Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina. - Cieszę się, że możemy się spotkać przy tym symbolicznym kamieniu, który upamiętnia organizację i ludzi, którzy ją tworzyli w tym regionie. Przy biało - czerwonym sztandarze stajemy wszyscy, wspólnie. Mam nadzieję, że będziemy nieść to, co jest zawarte w napisie na tym kamieniu, że kiedy potrzebuje nas ojczyzna, jesteśmy solidarni.