Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościTurek. Gdzie dwóch się kłóci, tam miasto tonie

Turek. Gdzie dwóch się kłóci, tam miasto tonie

Dodano:
Turek. Gdzie dwóch się kłóci, tam miasto tonie

Jedni blokują studzienki deszczowe, a drudzy zrywają blokady. Wojna pomiędzy miejską spółką – PGKiM w Turku a starostwem powiatowym trwa w najlepsze. Chodzi sieć dróg powiatowych na terenie miasta.

Konflikt rozgorzał w najlepsze cztery lata temu kiedy weszła w życie ustawa dotycząca wód opadowych. Nowe przepisy wprowadziły opłaty za deszczówkę, które w Turku pobiera właściciel infrastruktury PGKiM. W pierwszym roku funkcjonowania ustawy starostwo za korzystanie ze studzienek deszczowych na swoich ulicach zapłaciło miejskiej spółce połowę należności, a później zupełnie przestało płacić – tłumaczy prezes PGKiM Mirosław Wypiór.

1 czerwca br. konflikt osiągnął apogeum PGKiM zablokowało studzienki przy ulicy Milewskiego. W odpowiedzi na to, ludzie z powiatu zerwali zabezpieczenia, PGKiM ponownie pozatykał studzienki. Jak dotąd sytuacja powtórzyła się na dwóch ulicach. Obie strony zarzucają bezprawne działania i angażują w spór miejscową policję, prokuraturę i sądy. Jak zwykle w takich sytuacja cierpią na tym mieszkańcy i użytkownicy dróg. W razie opadów ulice z niedrożnymi studzienkami zamieniają się w potoki. Wiećej w materiale filmowym.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole