Wyzwolenie, czy początek okupacji?
77 lat temu Konin opuściły niemieckie wojska. Do miasta wkroczyli Rosjanie. 20 stycznia, co roku, władze miasta, kombatanci, mieszkańcy składają kwiaty w miejscach pamięci. Tak było także dziś. I ponownie pojawiło się pytanie, czy rzeczywiście mamy co świętować.
Dla jednych 20 stycznia to wyzwolenie Konina spod hitlerowskiej okupacji, dla innych to początek okupacji sowieckiej. Dla jeszcze innych jedno i drugie. Nie będę rozstrzygać, kto ma rację. Nie czuję się do tego uprawniona. Także we mnie ta rocznica, jak wiele innych dat w historii Polski, wywołuje sprzeczne uczucia. Niech zatem przemówią fakty.
20 stycznia 1945 roku w Koninie. Ten dzień szczegółowo opisał Stanisław Nawrocki w jednym z wydań „Rocznika Konińskiego”.
Już pięć dni wcześniej było widać w mieście oznaki zbliżającego się frontu. Niemcy ustawili na ulicach działa. Przez miasto zaczęła przetaczać się fala uciekinierów. W kierunku zachodnim jechały wozy wyładowane dobytkiem. Niemiecka ludność cywilna, oddziały wojskowe. Zapanował chaos. Uciekali w popłochu, chociaż powiatowy szef NSDAP zapewniał, że nikomu nic nie grozi. Ewakuowano niemieckie urzędy, wywożono akta. Był kilkunastostopniowy mróz.
W sobotę 20 stycznia widać było duży ruch wśród uciekających wojsk niemieckich i ludności cywilnej. W mieście do końca pozostali dwaj gestapowcy i żandarmeria. Nieliczni niemieccy żołnierze zajęli pozycje od strony Koła. Doszło tam do wymiany ognia z Armią Radziecką. Naziści zostali rozbici, rzucili się do ucieczki. Wysadzili drewniany most na Warcie i żelazny nad zalewem. Do miasta wjechały radzieckie czołgi. Na placu Wolności wychodzący z czołgów Rosjanie zostali ostrzelani przez niemieckich żołnierzy. Padli pierwsi zabici. Na pomoc rannym ruszyli dwaj mieszkańcy Konina - Aleksander Miłowski i Lucjan Ptak. Obaj, w wyniku odniesionych ran, zmarli. Walki z niedobitkami niemieckiej armii trwały jeszcze trzy dni.
Jak podaje Nawrocki: - W wyniku walk o Konin zginęło dziesięciu żołnierzy radzieckich, około dwudziestu zostało rannych. Jeżeli chodzi o ludność cywilną to w różnych okolicznościach zginęło dwadzieścia osób.
Natychmiast po ustąpieniu Niemców zaczęto organizować nowe władze. Powołano Milicję Obywatelską.
zdjęcie poglądowe
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.