Zadowoleni artyści i usatysfakcjonowana publiczność podczas festiwalu Jazzonalia

Mocnym, konińskim akcentem zakończył się trwający od piątku w Oskardzie 29. Festiwal Jazzowy Jazzonalnia. Występ znakomitego artysty Stanisława Soyki z Big Bandem Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia to była prawdziwa gratka dla miłośników jazzu.

Według mistrza tegorocznej ceremonii, dziennikarza muzycznego Andrzeja Zielińskiego z Programu 2 Polskiego Radia występ Soyki z Big Bandem to powinien być pierwszy koncert z całej trasy po Polsce i Europie, tak świetnie to brzmiało.

- Tradycja bigbandowego grania w Polsce sięga czasów przed wojną, która w latach 90- tych się zatraciła i dziś nie ma takiego grania. To, że od 22 lat w Koninie taki Big Band funkcjonuje i tak brzmi, to jest ewenement.

– powiedział Zieliński w Festiwalowym Studio, podsumowując tegoroczne Jazzonalia.

- Drugim koncertem, który zrobił na nim największe wrażenie, był koncert Leszka Możdżera. Znakomity pianista nawiązał z publicznością niezwykłą relacje, grał tak, że oczarował wszystkich. To była intymność we wspólnocie.

– skomentował dziennikarz.

Chwalił także pierwszy, wybitnie kobiecy dzień na Jazzonaliach. Publiczność miała okazję wysłuchać koncertu księżniczki polskiego jazzu Agi Derlak, niekwestionowanej królowej jazzowej wokalistyki Agi Zaryan. Kobiecy wieczór zakończyła Marta Rubik z zespołem. Sobota należała do mężczyzn - Leszka Możdżera i pochodzącego z Konina saksofonisty barytonowego Jacka Rodziewicza, który wspólnie ze swoim zespołem łącząc jazz z muzyką elektroniczną, przewietrzył jazzową scenę muzyczną. Impreza przyciągnęła wyjątkową, wrażliwą i życzliwą publiczność. Nasz portal, wspomagany załogą CKiS DK Oskard relacjonował Jazzonalia od pierwszego dnia. Rozmawialiśmy z artystami, pokazaliśmy kulisy, staraliśmy się oddać atmosferę jazzowego święta. 29. Jazzonalia przeszły do historii. Ci, którzy w nich uczestniczyli, twierdzą, że to był prawdziwy sukces.

fot. Marzena Krzesińska