MKS MOS zaczął przygotowania. Cel - może nawet awans
Jeszcze trochę z dystansem, niepełnym głosem, ale mówią - celem może być nawet awans. Koszykarki MKS MOS Konin rozpoczęły przygotowania do startu sezonu.
Koszykarki MKS MOS Konin trenowały razem już w lipcu, m.in. podczas obozu z Julią Drop. Cały czas jednak kompletowana była kadra, a regularne treningi koniński zespół rozpoczął dopiero w tym tygodniu. Po raz pierwszy w Koninie pograć okazję miały nowe koszykarki MKS MOS. - Nastawienie jest bardzo pozytywne. Wszystkie mamy dużo energii, chcemy się poznać, jak najlepiej zgrać - mówi Patrycja Szczecińska, jedna z nowych ,,twarzy" w Koninie. - Czuję się dobrze. Na początku czułam niepokój, ale po pierwszym treningu wczoraj jest naprawdę super.
Kadra na nowy sezon wygląda nieco inaczej. Łatwiej pracować z nią będzie trenerowi Mateuszowi Dwornikowi, sprowadzone z innych ośrodków zawodniczki podjęły bowiem studia w PWSZ Konin. - Nie mamy już żadnego zamieszania, będą cały czas. Udało nam się je przekonać. Ciężko to szło, wyniki matur były późno. Najważniejsze, że udało nam się przekonać te, które chcieliśmy - ocenia szkoleniowiec MKS MOS.
Wraz z nowymi koszykarkami trenuje kilka zawodniczek, które grały w zespole w zeszłym sezonie oraz koszykarki z młodszych roczników. - Więcej zdziałamy razem. Nie ma tego, że ktoś jest starszy, ktoś jest młodszy. Każda z nas powinna dać z siebie sto procent, niezależnie od wieku i doświadczenia - mówi Patrycja Szczecińska. A Mateusz Dwornik zapowiada: - Mieliśmy już pierwsze treningi, dzisiaj mamy pełny skład. Dzisiaj będzie trochę motoryki, trochę koszykówki. Trening mamy łączony z naszymi juniorkami. Mają swoje dwa, trzy miejsca, które będą tylko dla nich przeznaczone.
Nowy sezon wystartować ma w październiku, choć cały czas nie jest znany skład II ligi. Nieoficjalnie mówi się o podziale na dwie grupy. MKS MOS miałby grać z AZS Włocławek, MUKS WSG Supravis Bydgoszcz oraz zespołami z Piły i Torunia.
W poprzednim, debiutanckim sezonie MKS MOS w II lidze, koninianki walczyły głównie o to, by nie zająć ostatniego miejsca w tabeli. Teraz cel ma być zupełnie inny. - Widzowie będą widzieć naszą walkę i serce w każdym meczu. Celem jest awans do I ligi. Są mocne plany, będziemy robić wszystko, by je zrealizować - zapowiada Patrycja Szczecińska. Trener Dwornik, bardziej oględnie, ale też nie ukrywa większych ambicji: - Chcemy powalczyć, chcemy grać, jak najlepiej, wygrywać mecze. Chcemy grać o jak najwyższe cele.