Olimpia Koło miała wygraną na wyciągnięcie ręki. Scenariusz, jak z meczów Górnika Konin
W spotkaniu z Victorią Września Olimpia Koło prowadziła niemal przez całe spotkanie. Wszystko szło dobrze do ostatniej minuty podstawowego czasu gry.
Pierwsza połowa należała dla gości. Z kilku dobrych okazji w zamieszaniu podbramkowym wykorzystali jedną, a autorem gola okazał się Mikołaj Makarewicz. Jak się potem okazało szkoda, że nie udało się zdobyć jeszcze jednej bramki.
W drugiej odsłonie nie działo się zbyt wiele, aż do ostatniej minuty. Wtedy dośrodkowanie Igora Witczaka na gola zamienił Arkadiusz Wolniewicz, a po chwili arbiter odgwizdał koniec meczu.
Po sobotnim spotkaniu Olimpia Koło zajmuje piętnastą pozycję i ma dwa zaległe pojedynki do rozegrania. Z Polonią 1908 Marcinki Kępno zmierzy się czwartego grudnia. Z Wilkami Wilczyn podopieczni Łukasza Kujawy być może w ogóle nie zagrają.
Victoria Września – Olimpia Koło 1:1 (90' Arkadiusz Wolniewicz – 21' Mikołaj Makarowicz)
Olimpia: Bartosz Kordylewski – Patryk Olczyk (90' Krystian Jaroszewski), Mateusz Czajka, Dawid Zawadzki (85' Jan Szafrański), Aleks Sieradzki (70' Konrad Mechowski), Damian Siek, Michał Rutkowski, Mikołaj Makarowicz, Mikołaj Czajka, Bartosz Andrzejewski, Jan Iwulski
Foto archiwum Olimpii Koło