Polonia Golina. Trudny sezon zakończony wielkim sukcesem
Lider po jesieni z trudem zachował pierwsze miejsce na koniec. Przy czym nie było to dziełem przypadku, a systematycznej pracy.
Decydujący mecz o awans Polonia rozegrała w ostatniej kolejce w Zbiersku. Miejscowy CKS nie miał zbyt wiele do powiedzenia i po końcowym gwizdku można było otworzyć szampany. Zanim do tego doszło ekipę z Goliny czekało 26 wyzwań. Sygnał ostrzegawczy już w trzeciej kolejce wysłał GKS Sompolno, który po horrorze w końcówce na swoim terenie wygrał 4:3. Kac po tej porażce trwał także w dwóch następnych spotkaniach (przegranym 0:5 z Orłem Kawęczyn i zremisowanym 0:0 ze Zjednoczonymi Rychwał). Zaraz potem przyszło 6:0 na obiekcie Zjednoczonych Trzemeszno. Ostatecznie po rundzie jesiennej Polonia zajmowała pierwsze miejsce, ale tylko dzięki lepszemu bilansowi od GKS-u Sompolno. Ci ostatni także nie zamierzali odpuszczać, ale w przerwie zimowej Jacka Kanclerowicza na ławce trenerskiej zastąpił Przemysław Jankowski, czyli w GieKSie człowiek orkiestra.
Przed drugą częścią sezonu trener Polonistów w rozmowie z naszym portalem mówił – Wyznajemy zasadę, że w każdym meczu gramy o zwycięstwo, a najważniejszy mecz jest ten najbliższy i wspólnie tą drogą chcemy podążać (całość tekstu tutaj).
Kwiecień to prawdziwa huśtawka nastrojów, a zaczęło się od meczu na szczycie. GKS Sompolno przyjął dwie bramki, tyle że zaraz potem przyszła seria meczów bez wygranej. Przez co do czołówki dołączyli Zjednoczeni Trzemeszno. W przedostatni dzień maja odbył się mecz o fotel lidera z którego zwycięsko wyszli piłkarze z powiatu gnieźnieńskiego. W kolejnych siedmiu spotkaniach Polonia nie znalazła lepszego od siebie, dzięki czemu sezon zakończyła z dwoma punktami przewagi nad drużyną z Trzemeszna. Zjednoczeni w meczu o wszystko wygrali u siebie 1:0 z GKS-em Sompolno i w nagrodę zagrają w barażach. Tymczasem przed drużyną spod Konina okres pełen wyzwań, bo V liga to już nieco inna bajka.
Czy tak samo widział to trener Polonii? O tym już Przemysław Skibiszewski (z 27 golami król strzelców grupy IV klasy okręgowej): – Na pewno pierwsze co mam na myśli to fakt, że sezon był udany. Od początku nie robiliśmy sztucznej napinki, tylko graliśmy od meczu do meczu, co w poprzedniej rundzie dało fajny efekt w postaci mistrza jesieni. Na wiosnę trochę wdarła się presja i był chwilowy kryzys. Ale tak jak w każdym meczu zadziałał fakt szerokiej i równej kadry, co w efekcie skutkowało kolejnymi zwycięstwami i mistrzostwem V ligi, z którego bardzo się cieszymy. Chciałbym podziękować zarządowi,który mi zaufał i powierzył funkcję trenera seniorów. Wszystkim zawodnikom za poświęcony czas i wysiłek włożony w ten sukces. Wiele osób na niego pracowało i to są piękne chwile dla klubu z Goliny, który nie powiedział ostatniego słowa. Dla mnie to wyjątkowe chwile, bo w tak młodym wieku ciężko być grającym trenerem, ale na szczęście mam obok siebie bardzo świadomych zawodników i każdy w odpowiedni sposób się dostosował. Sukces ten dedykuję moim najwierniejszym kibicom, czyli mojej żonie i synowi, bo cały czas okazywali mi wsparcie i byli praktycznie na wszystkich meczach w tym udanym sezonie. Dziękuję Polonia.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.