SPS Konspol blisko sensacji w Toruniu. Urwali punkt czołowej drużynie ligi

O mały włos a SPS Konspol Słupca pokonałby na wyjeździe czołowy zespół II ligi Anioły Toruń. Ostatecznie drużyna Tomasza Robaka musiała się zadowolić jednym punktem, co i tak jest sporą niespodzianką.

SPS Konspol do Torunia jechał na pożarcie. Anioły Toruń to czołowa drużyna II ligi, walcząca obecnie o mistrzostwo, która w tym sezonie przegrała zaledwie raz. O mały włos przegrałaby drugi raz. Słupczanie w Toruniu prowadzili już bowiem 2:0.

Dwa pierwsze sety wyglądały bardzo podobnie. Przez pierwszą część obie drużyny toczyły wyrównaną walkę, ale później seria sześciu punktów z rzędu pozwalała gościom ze Słupcy odskakiwać rywalom i wygrywać sety. W obu SPS Konspol triumfował 25:18. O ile pierwszy był miłą niespodzianką, o tyle drugim – już sporym zaskoczeniem. Oznaczało to bowiem, że słupczanie z Torunia wyjadą co najmniej z punktem.

Niewiele zabrakło, by wyjechali z kompletem. Trzeci set zaczął się co prawda od prowadzenia Aniołów, ale goście odrobili straty, a nawet sami wyszli na prowadzenie 18:14. W końcówce gospodarze wyrównali na 23:23, ale to SPS Konspol Słupca miał pierwszy piłkę setową, a jednocześnie meczową. Anioły się jednak wybroniły i po krótkiej grze na przewagę zwyciężyły 26:24.

To pozwoliło mi nabrać wiatru w żagle. W czwartym secie drużyna Tomasza Robaka jeszcze walczyła jak równy z równym, by ostatecznie ulec 22:25. Ale już w tie-breaku zdecydowanie lepsi byli torunianie, triumfując 15:8, a w całym meczu zwyciężając 3:2.

Mimo tego – punkt wywalczony z Aniołami to i tak spory sukces SPS Konspol. Słupczanie wciąż zajmują piąte miejsce w tabeli z dorobkiem już 23 punktów. Kolejne spotkanie za tydzień, zespół ze Słupcy podejmie LBS Bank Janas Logistics KS Orzeł Międzyrzecz.

Anioły Toruń – SPS Konspol Słupca 3:2 (18:25, 18:25, 26:24, 25:22, 15:8)

fot. archiwum