Co dalej z geotermią? Radni nie zgodzili się na poręczenie kredytu

Jaka będzie przyszłość kolskiej geotermii? Radni nie zgodzili się na poręczenie kredytu na 13,2 mln złotych dla miejskiej spółki ciepłowniczej.  

Projekt uchwały trafił na dzisiejszą sesję Rady Miejskiej. Stosunkiem głosów 10 „przeciw” i 9 „za” (przy dwóch nieobecnych), radni nie zgodzili się na poręczenie kredytu dla Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej na zakup uprawnień do emisji CO2.

- Jestem zszokowany nieodpowiedzialną decyzją części radnych prowadzącą do upadłości miejskiej spółki ciepłowniczej i jej przejęcia przez inny podmiot – powiedział portalowi LM.pl Krzysztof Witkowski, burmistrz Koła. - Żal budowanej ciepłowni geotermalnej. Majątek wart 200 mln nie będzie już miasta, a odpowiedzialność za to ponosi dziesięciu radnych, którzy zagłosowali przeciw poręczeniu.

Dlaczego kredyt? Do końca kwietnia kolski MZEC, który korzysta z węgla, musi kupić uprawnienia do emisji CO2 za 10 mln zł. Jeśli tego nie zrobi, kara wynosie kolejne 10 milionów, a więc razem 20 mln złotych. - Tego już nasza spółka nie udźwignie – mówi burmistrz i przekonuje, że po to jest budowana ciepłownia geotermalna, aby odejść od coraz droższego surowca. A obecna sytuacja finansowa spółki jest wynikiem kilkukrotnego wzrostu cen oraz trwającego prawie rok procedowania przez Urząd Regulacji Energetyki nowej taryfy na ciepło (obowiązująca była z sierpnia 2021 roku).

Jesienią tego roku ma być oddana do użytku ciepłownia geotermalna, która być może powstrzyma rosnące koszty ciepła. Po głosowaniu kolskich radnych, prezes MZEC Przemysław Stasiak zapowiedział, że złoży rezygnację.