Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportPrzedziwny sezon KKF Automobile Torino Konin. Możliwe były wszystkie scenariusze

Przedziwny sezon KKF Automobile Torino Konin. Możliwe były wszystkie scenariusze

Dodano:
Przedziwny sezon KKF Automobile Torino Konin. Możliwe były wszystkie scenariusze
KKF Konin

Napisać, że niedawno zakończony sezon w wykonaniu KKF Automobile Torino Konin był dziwny, to nic nie napisać. Ostatecznie czwarte miejsce po reorganizacji rozgrywek trzeba przyjąć z szacunkiem.

Huśtawka nastrojów

II liga futsalu od kilku miesięcy jest mocniejsza, co było widać od samego początku. Zaczęło się od porażki we Wrześni. Igor Zieliński zwycięską dla gospodarzy bramkę zdobył krótko po wyrównującym trafieniu Krystiana Robaka. Jeszcze bardziej bolało niepowodzenie u siebie (tzn. w Golinie) z Futsalem Gostyń. Tym razem goście zadali decydujący cios na trzy minuty przed końcem. W takim razie do trzech razy sztuka. Z kim wygrać, jak nie z AZS UMK Toruń (nie dotyczy to rewanżu, ale o tym później)? I to jeszcze we własnej hali? Piłkarze KKF-u powoli kończyli granie na trawie i to pozwalało mieć nadzieję, że będą mieli „lżejsze nogi”. No bo do tej pory wyglądało to tak, że sobota, albo i niedziela mecz w lidze, a potem walka o najwyższe futsalowe miejsca. Jak się w trakcie pojedynku z AZS UMK okazało z tą świeżością było jeszcze tak sobie. Niemniej na względnym luzie udało się wygrać 5:2. Po niepowodzeniu w Świeciu (w tamtym momencie nieoczekiwanym. Dzisiaj jesteśmy bogatsi o wiedzę, że 3:6 to jednak sprawiedliwy wynik), przyszedł mecz Beniaminkiem 03 Starogard Gdański. Po huśtawce nastrojów lepsi gospodarze i po niemrawym początku rozgrywek KKF wchodził na właściwe tory. Potwierdziło to wysokie derbowe zwycięstwo z KP Wooden Villa Września. O tym meczu można napisać naprawdę wiele. Kapitalna atmosfera na trybunach, trzy bramki w trzy minuty i co najważniejsze – widowiskowa gra poparta skutecznością, co zaowocowało cennym zwycięstwem. KKF za ciosem poszedł w Gostyniu. Po futsalowym dreszczowcu grający trener konińskiej drużyny powiedział dla lm.pl: – Interesowały nas tylko trzy punkty i udało nam się je w bólach wywalczyć. Z przebiegu meczu byliśmy drużyną lepszą, stworzyliśmy więcej okazji i prowadziliśmy grę.

Tylko, że w następnej kolejce przyszedł mecz w Toruniu. Wtopa z drużyną, która do tamtego momentu nie wygrała żadnego spotkania mocno skomplikowała walkę o czołowe miejsca. Trudno było wytłumaczyć, co się wydarzyło w Grodzie Kopernika, bo już przegrana z nowym mistrzem II ligi (Futsal Świecie zapewnił sobie awans dzięki wygranej KP Września dzień wcześniej) ujmą na honorze z pewnością nie jest. Na trybunach obecny był Arkadiusz Hofman, trener KP Wooden Villa Września, co chyba nikogo dziwić nie powinno.

Ale... Ostatnie wyniki spowodowały, że w Starogardzie Gdańskim KKF mógł zapewnić sobie brązowy medal, jak i spaść z ligi. Fakt, że koninianie musieli zagrać „mecz o wszystko” tak ich zmobilizował, że roznieśli rywala (nie walczącego już o nic) na jego parkiecie aż 6:1. Powiedzenie, że ktoś wrócił z dalekiej podróży świetnie tu pasuje.

Fajna przygoda w Pucharze Polski

Sporo pozytywnych emocji KKF dostarczył w rozgrywkach o krajowy puchar. W pierwszej rundzie trzeba było jechać aż do Świnoujścia, ale była to wyprawa zakończona sukcesem. Gospodarze nie mieli szans i ulegli koninianom 1:8. W 1/32 los nie był tak łaskawy. KKF trafił bowiem na czołową ekipę z Ekstraklasy, FC Reiter Toruń. I zgodnie z przewidywaniami przegrał. Ale po walce i fragmentami po bardzo dobrej grze. Oby do takich spotkań dochodziło nieco częściej.

Co na plus? Co na minus?

O czwartym miejscu zadecydowała nierówna forma w trakcie całych rozgrywek zapoczątkowana falstartem na samym ich początku. Na półmetku sezonu bilans wynosił: 2 wygrane, 3 porażki. No i fakt, że na finiszu ligi trzeba było bić się utrzymanie. Zauważyć trzeba także, że czołowi zawodnicy klubu z Konina młodsi już nie będą. Z wiekiem podatność na urazy i kontuzje może się zwiększać, inna charakterystyka związana z grą na trawie i na hali być może coraz bardziej zacznie wpływać na wydolność, czy kondycję.

Smuci także niska (18 000 zł) dotacja ze strony miasta dla KKF-u. Klub, który w okresie zimowym jest w stanie zapełnić halę Rondo dostarczając mieszkańcom Konina rozrywki na niezłym poziomie, chyba powinien być poważniej traktowany.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole